W życiu tak naprawdę nigdy nie wiadomo co się wydarzy, planujemy jedno wychodzi drugie.
Jeszcze niedawno były plany o Warszawie, pracy, szkole...
Jednak nie da się robić wszystkiego na raz...nawet nie wiem jak bardzo bym się starała to pisane mi jest chyba coś innego niż "praca 10 dni w tygodniu".
Po kilku chorobach, które mnie dopadły w ostatnim czasie i dramatycznie wymęczyły
- wrzucamy na luz, ale nie tak dosłownie, bo nie można "nic nie robić"
Zostać w jednym miejscu i odpuścić sobie cykliczne wyjazdy
- wskazane.
Plany na najbliższy czas to ROZWÓJ OSOBISTY i PRACA Z LUDŹMI.
Kiedy tylko porzucamy jedne plany, nim się obejrzymy już jest coś nowego - tak masz?
Jeśli TAK to zapewne nadpobudliwość do życia.
Zanim złożyłam dokumenty na studia już nie oficjalnie przyjęto mnie do samorządu studenckiego.
Tańce animacyjne przy integracji z grupą erasmusów sprawdziły się idealnie.
Basi przyznaje racje, że czasami łatwiej jest tłumaczyć kroki w obcym języku starszej grupie niż małym dzieciom.
"Gotowi do działania, gotowi nowych przygód"
Pozdrowienia dla wszystkich studentów, dobrze się bawiących
oraz dla tych, którzy dopiero otworzą się na udział w kulturalnych wydarzeniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz